PA310236.JPGPA310237.JPGPA310238.JPGPA310239.JPGPA310240.JPGPA310241.JPG

PA310242.JPG PA310243.JPGPA310244.JPG PA310245.JPG PA310246.JPG PA310247.JPG

PA310248.JPG PA310250.JPGPA310252.JPGPA310254.JPGPA310255.JPGPA310256.JPG

PA310257.JPG PA310258.JPGPA310259.JPGPA310260.JPGPA310261.JPGPA310262.JPG

PA310263.JPG PA310264.JPGPA310265.JPGPA310267.JPGPA310268.JPGPA310269.JPG

PA310270.JPG PA310271.JPGPA310272.JPGPA310273.JPGPA310275.JPGPA310276.JPG

PA310277.JPG PA310278.JPGPA310280.JPG

Wszystkie zdjęcia są własnością autora i podlegają pod ustawę o ochronie praw autorskich.
Ustawa (Dz. U. Nr 53 poz. 637) z dnia 7 lipca 2000 r.

Zakończenie sezonu 2005 - 31 październik


Pogoda była tak wspaniała, że pomimo 8 stopni Celsjusza, wraz z moim stalowym przyjacielem wybraliśmy się na przejażdżkę...

Wyjechałem około godziny 12. Słońce wisiało wysoko... Kolory drzew, łąk pięknie mieniły się w jego promieniach... Bez większego rozmyślania nad trasą pojechaliśmy prosto przed siebie, rozkoszując się przyrodą, pogodą i jazdą, bez której wegetowałem ponad miesiąc...

Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się z Silag'iem zrobić fotkę i dalej w drogę...
Z miejsca na miejsce...

Łącznie trasa wyniosła 120 km. Widoki na zdjęciach to odpowiednio: Przybynów, droga do Zaborza, droga do Olsztyna i zamek w Olsztynie.

W Janowie moim rumakiem zainteresował się ogier z tamtejszej stadniny koni... Chyba mogę powiedzieć, że się skumplowali ;)

Dalej: Złoty Potok, Dworek Krasickiego, leśne dróżki w lasach Złotego Potoka - coś dla miłośników jazdy terenowej :)

Dalej: Ruiny średniowiecznego kościółka w Żarkach, zamek w Mirowie, zamek
w Bobolicach, Droga do Kroczyc i skałki Podlesickie, zalew w Kostkowicach...

Doczekawszy się zachodu słońca nad wodami zalewu wróciliśmy do domu...

Tak zakończyłem pierwszy "sezon śmigalny" dnia 31 października roku 2005.
Teraz trzeba czekać na wiosnę...